Sztandar boga wojny
„Bogarodzica, dziewica, Bogiem sławiena Maryja” – śpiewali rycerze na polach Grunwaldu, mając Ją nie tylko na ustach, lecz także w sercach, głowach, myślach i uczynkach. Dla husarii ów medalion był symbolem ochrony i kierunku wszelkich działań. Maryja ma na nim dłonie złożone do modlitwy, stopy opiera na półksiężycu. Tymczasem zupełnie inny półksiężyc tylekroć widzieli chrześcijanie mordowani przez wyznawców Allaha.
Czasy obciętych głów
Polska była naznaczona wschodnim, azjatyckim okrucieństwem, poczynając od najazdów tatarskich wieku XIII. Wtedy po raz pierwszy staliśmy się przedmurzem chrześcijaństwa za sprawą bohaterskiej postawy księcia Henryka Pobożnego, męczennika za wiarę. Pobożny został ścięty w obozie wodza mongolskiego, ponieważ nie zgodził się oddać hołdu martwemu ciału jednego z tatarskich przywódców. Kiedy jego głowę zatkniętą na pice pokazywano mieszkańcom Legnicy, by osłabić ich bojowego ducha, ci odkrzyknęli, że takich rycerzy jak Henryk jest w Polsce dużo więcej. Okrucieństwo i pogarda wobec życia ludzkiego, potworne tortury, obcinanie głów i jasyr liczony w setkach tysięcy – stały się na długie wieki symbolem islamu zagrażającemu całej Europie.
Teraz znów jesteśmy tego świadkami, a dzisiejsze metody działania wyznawców Mahometa są takie same jak setki lat temu: obcinanie głów, mordowanie poprzez wymyślne techniki, wreszcie masowe zabójstwa, które coraz częściej wstrząsają tzw. cywilizowanym światem. […]
■ Tomasz Łysiak – fragment artykułu, „wSIECI” nr 27 z 6 lipca 2016 r.