Pojednanie jest możliwe

[image]
   Na cykliczne spotkanie Duszpasterstwa Ludzi Pracy ’90, odbywające się u ojców franciszkanów w Legnicy, przyjechał ks. dr Henryk Kietliński. Był to już 9. wykład pallotyna. Tym razem dotykał możliwości pojednania miedzy Kościołem rzymskokatolickim a Kościołami prawosławnymi.

   Ks. Kietliński przez wiele lat zajmował się tematyką Rosji i wzajemnych stosunków między bratnimi kościołami.
– Nie możemy ustać w tych trudach, mając w pamięci modlitwę Jezusa o jedność, tak jak On jest ze swoim Ojcem, a Ojciec z Nim – zaznaczył ks. Kietliński.
   W rozważaniach prelegenta dało się słyszeć dwie zasadnicze myśli. Pierwsza koncentrowała się na osobistych doświadczeniach katolików i prawosławnych przełamujących stereotypy. Najlepszym przykładem jest ks. Stanisław Szuliński – już wkrótce błogosławiony – na co liczy ks. Kietliński jako postulator w procesie beatyfikacyjnym.

   – Ten boży kapłan umarł z wycieńczenia w łagrze, gdzie odsiadywał wyrok za fakt bycia księdzem – wyjaśniał pallotyn. – Śmierć poprzedzały lata chęci pojednania dwóch Kościołów. Temu poświęcił życie – dodał.
   Z drugiej strony niezbędna jest pogłębiona relacja miedzy najwyższymi hierarchami obu Kościołów. Praktycznie gesty pojednania zaczęły być naprawdę wyraźnie za pontyfikatu Jana Pawła II. Benedykt XVI kontynuuje chęć zbliżenia. Niedługo patriarcha Moskwy Aleksiej II przybędzie do Mediolanu.
   Ks. Kietliński jest świadomy, że niestety te procesy są nierzadko jeszcze teorią. Wiele wciąż jest uprzedzeń, pojawiają się np. oskarżenia Aleksieja II kierowane w stosunku do katolików o to, że Caritas, organizując obiady dla niedożywionych dzieci, prowadzi prozelityzm. Modlitwa w intencji pojednania jest niezbędna i o nią ks. Kietliński
prosił.

■ Jędrzej Rams - Gość Niedzielny nr 44/162 z dnia 02.11.2008 r.

(c) 2006-2024 https://www.dlp90.pl