Antykoncepcja nie rozwija
Negatywne skutki uboczne i negatywne skutki dla relacji między mężem i żoną przedstawiła legnicka lekarka.
Głównym prelegentem ostatniego spotkania Duszpasterstwa Ludzi Pracy była Dorota Czudowska, była senator, a obecnie lekarz onkolog.
– Moją specjalizacją nie jest co prawda ginekologia, lecz nawet lekarz pierwszego kontaktu jest w stanie stwierdzić negatywny wpływ środków antykoncepcyjnych na organizm kobiety – argumentowała lekarka. – Stosowanie tych środków jest szkodliwe dla kobiet, dla ich rodzin, a ostatecznie wpływa na kształt społeczeństw. Brak zaufania do partnera, brak szczerości, otwartości, wspólnego radzenia sobie z problemami nie pozostaje bez wpływu na związek – dodaje.
Podstawą prelekcji była teza o niewiedzy i nieświadomości większości kobiet na temat szkodliwości stosowania tzw. terapii hormonalnych.
– Przychodzącym do mojej kliniki kobietom polecam dogłębną lekturę ulotek dołączonych do opakowania – opowiadała Dorota Czudowska. – Ponad połowę zawartości tych ulotek stanowią przeciwwskazania i skutki uboczne. Nie ma więc mowy o nieszkodliwości środków – podkreślała lekarka.
Wśród wielu argumentów niewiele było miejsca o etycznej stronie stosowania środków antykoncepcyjnych. Tych argumentów jest tak dużo, że nawet osoby niewierzące mogłyby przestać je stosować.
Wykład Dorota Czudowskiej poprzedziło wspomnienie o zmarłym przed kilkunastu laty Pawle Jurosie, legendzie środowiska lekarskiego Legnicy. O zmarłym mówili Stanisław Obertaniec, dyrektor Radia Plus, oraz Stanisław Andrzej Potycz, przewodniczący Rady Fundacji Pawła Jurosa.
■ Michał Orda - Gość Niedzielny nr 47/165 z dnia 23.11.2008 r.