Papieskie dziedzictwo

W 30. rocznicę pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny DLP ‘90 zastanawiało się nad spuścizną tej historycznej podróży.
[image] Autorem rozważania był wybitny znawca tematyki relacji Papieża Polaka z rodakami Paweł Zuchniewicz. Jest to warszawski radiowiec i dziennikarz, który od wielu lat śledzi i od nowa pokazuje dziedzictwo i przesłanie, jakie kierował do nas Jan Paweł II. Według niego, papieskie kazania i wypowiedzi tchnęły w nasz naród nowego ducha.
– Myślę, że Papież zostawił nam wtedy solidarność, nadzieję, ufność i wytrwałość – mówił publicysta. Dla przykładu, jak radiowiec, Zuchniewicz posłużył się fragmentami przemówień papieskich z placu Zwycięstwa w Warszawie i z krakowskich Błoni. Przytaczając własne wspomnienia tamtych spotkań, ukazywał, jak w czasie tej pielgrzymki ludzie uczyli się reagować na słowa Jana Pawła II. Publicysta zwrócił uwagę, że początkowo Polacy nie rozumieli znaczenia tej pielgrzymki. Ale od kazania na placu Zbawiciela coś zaczęło się zmieniać. Wyjeżdżający Papież zostawił odmieniony kraj, w którym ludzie zaczęli odczuwać nadzieję na odzyskanie wolności i solidarność międzyludzką.

■ Michał Orda - Gość Niedzielny nr 24/194 z dnia 14.06.2009 r

	Duszpasterstwo Ludzi Pracy '90 w Legnicy
Aktualności \| Historia \| Spotkania \| Prelegenci \| Publikacje \| Kontakt
	Papieskie dziedzictwo W 30. rocznicę pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny DLP ‘90 zastanawiało się nad spuścizną tej historycznej podróży. Autorem rozważania był wybitny znawca tematyki relacji Papieża Polaka z rodakami Paweł Zuchniewicz. Jest to warszawski radiowiec i dziennikarz, który od wielu lat śledzi i od nowa pokazuje dziedzictwo i przesłanie, jakie kierował do nas Jan Paweł II. Według niego, papieskie kazania i wypowiedzi tchnęły w nasz naród nowego ducha. – Myślę, że Papież zostawił nam wtedy solidarność, nadzieję, ufność i wytrwałość – mówił publicysta. Dla przykładu, jak radiowiec, Zuchniewicz posłużył się fragmentami przemówień papieskich z placu Zwycięstwa w Warszawie i z krakowskich Błoni. Przytaczając własne wspomnienia tamtych spotkań, ukazywał, jak w czasie tej pielgrzymki ludzie uczyli się reagować na słowa Jana Pawła II. Publicysta zwrócił uwagę, że początkowo Polacy nie rozumieli znaczenia tej pielgrzymki. Ale od kazania na placu Zbawiciela coś zaczęło się zmieniać. Wyjeżdżający Papież zostawił odmieniony kraj, w którym ludzie zaczęli odczuwać nadzieję na odzyskanie wolności i solidarność międzyludzką. ■ Michał Orda - Gość Niedzielny nr 24/194 z dnia 14.06.2009 r
(c) 2006-2024 https://www.dlp90.pl