Słuchałem głosu świętego
Tuż przed rozpoczęciem Roku Wiary w legnickim duszpasterstwie pojawił się człowiek, który miał powiedzieć o pojmowaniu świętości u wielkiego świętego XX wieku. – Czy wy wiecie, że nie ma drugiego tak bliskiego nam świętego? To jedyny święty kanonizowany do tej pory, który umarł po 1975 roku! Nie ma innego takiego świętego – rozpoczął swój wykład ks. dr Ignacy Soler, Hiszpan, od prawie 20 lat związany z naszą ojczyzną. Jego pojawienie się na polskiej ziemi było związane z dziełem Opus Dei, do którego należy, a św. Josemaría był założycielem.
Ks. Ignacy, mówiący dzisiaj prawie bezbłędnie po polsku, pierwszy raz spotkał świętego w 1972 roku. Było to dwa lata po tym, jak pierwszy raz zetknął się z dziełem Opus Dei. Jak deklaruje, do dzisiaj brzmią mu w uszach słowa założyciela. Prelegent miał w Legnicy opowiedzieć o św. Josemaríi jako o człowieku wielkiej wiary. Od początku wiązał jego działalność z rozumieniem świata poprzez wiarę.
– Wiele osób przychodziło do niego ze swoimi problemami. Powiedział kiedyś, że większość tych problemów można by spokojnie rozwiązać, gdyby osoby, które przychodzą, miały większą wiarę. Dzięki wierze można więcej zrozumieć. Wiara u św. Josemaríi była radosna, dawała mu światło do zrozumienia świata – podkreślał hiszpański duchowny.
Założyciel Opus Dei jest jednym z ojców II Soboru Watykańskiego. Do tego największego wydarzenia religijnego XX wieku również nawiązał ks. Ignacy Soler. Nie obyło się bez osobistych refleksji prelegenta o fascynacji dziełem Opus Dei. – Pierwszy raz trafiłem do domu dzieła jako 15-letni chłopak. Byłem zgorszony zmianami, jakie wprowadził II Sobór Watykański. Winiłem go za utratę przez wielu zakonników powołania. Ale dopiero w tym domu uświadomili mi, że ja tak naprawdę nie znam ani jednego dokumentu soboru! Dostałem z biblioteczki „Gaudium et spes” do poczytania w domu. I wiecie co? Zachwyciłem się tą konstytucją o Kościele – zwierzał się ks. Ignacy Soler. Inną rzeczą, która bardzo utkwiła w pamięci ówczesnego młodego Hiszpana, było ogromne nabożeństwo założyciela Opus Dei do św. Józefa. – W kółko mówił: „Idźcie do męża Maryi” – zdradzał prelegent.
■ Jędrzej Rams - "Gość Niedzielny" nr 40/000 z 7.10.2012 r.