Uniwersytet na Śląsku
Od chwili powstania państwa polskiego Śląsk był jedną z jego najważniejszych dzielnic. Krainę tę natura hojnie obdarzyła wszelkimi bogactwami naturalnymi. Od pradawnych czasów, aż po dzień dzisiejszy są one podstawą rozwoju każdego państwa, do którego Śląsk należał w swojej historii. Tym bogactwom zawsze towarzyszyły dzieła kultury duchowej i osiągnięcia naukowe. I właśnie o śląskiej nauce, jej tradycjach i nieznanych osiągnięciach na kolejnym spotkaniu Duszpasterstwa Ludzi Pracy ’90 w Legnicy mówił prof. dr hab. Franciszek Antoni Marek, który wygłosił odczyt pt. „Godność, dostojeństwo i posłannictwo uniwersytetu – kulturowy awans Śląska”. Profesor jest jedną z najbardziej barwnych postaci nauki śląskiej. Autochton, z dziada, pradziada Polak, krzewiciel polskości Śląska, autor wielu książek, prac naukowych i publikacji, pierwszy rektor Uniwersytetu Opolskiego.
Akademia
Uniwersytet stanowi najwyższy poziom wśród wszystkich uczelni akademickich. Już w starożytnej Grecji wykształcił się trzystopniowy poziom nauczania: podstawowy, średni i wyższy. Do osiemnastego roku życia należało osiągnąć stopień gramatysty połączony z nauką sztuki wojennej. Zdolności ucznia, jego chęci i posiadanie odpowiedniej gotówki umożliwiały wtedy naukę u konkretnego filozofa. Jednym z najwybitniejszych filozofów greckich był Sokrates (470-399 p.n.e.). Każde spotkanie rozpoczynał on od modlitwy, słowami „Ty najwyższy…”. Jego uczniem był Platon (po grecku szeroki w plecach), który wykupił teren obok Aten o nazwie Akademia. Od tego czasu wiele wyższych uczelni nosi tę nazwę. Rozprzestrzeniła się ona szczególnie za czasów podbojów dokonanych przez Aleksandra Wielkiego. Królową nauk była wtedy filozofia. Sławna jest Akademia Rzymska, której specjalnością była retoryka w znacznie szerszym niż dzisiaj znaczeniu, połączona z nauczaniem prawa, socjologii i psychologii. Rzymianie twierdzili, że wiedza bez moralności i miłości jest mało warta. Nagrodą dla nich było wykształcenie. Uważali, że kto mniej umie, ten gorzej uczy, kto umie więcej, uczy lepiej.
Uniwersytet
W średniowieczu każdy stan miał własny system edukacji. Szkoły przykatedralne i zakonne uczyły osoby przeznaczone do kapłaństwa. Inne stany nie garnęły się do wiedzy. Rycerz wstydził się umiejętności pisania. Miał władać mieczem, a nie piórem. Rycerze uczyli się szermierki, pływania, walki wręcz itp. Postęp sprawił, że władze państwowe odczuwały brak wykształconych ludzi. Dlatego w szkołach przykatedralnych stworzono system kształcenia wewnętrznego dla potrzeb Kościoła i zewnętrznego dla potrzeb cywilnych. To zrodziło uniwersytety. Młodzież chciała się uczyć u scholastyków. W ówczesnym systemie cechowym zakładała ona wspólnotę, która podpisywała umowy na wykłady z nauczycielami. Nauka była kosztowna i wymagała posiadania odpowiednich zasobów finansowych dla opłacenia nauczycieli i utrzymania ucznia. Nazywano je uczelniami „słomianymi”, gdyż słuchający wykładów siedzieli na słomie. Wspólnotę nauczycieli i uczniów nazywano uniwersytetem. Po soborze w Akwizgranie (809) Kościół przejął opiekę nad uniwersytetami, które wolały podlegać hierarchii kościelnej niż królom i książętom. Zabroniono pobierania opłat, a dla studentów stworzono bursy. Kościół do nauczania wprowadził teologię. Uniwersytet musiał mieć przynajmniej cztery podstawowe wydziały: prawa, medycyny, filozofii i teologii. Pierwszy taki uniwersytet powstał w Bolonii (1088), a następne w Paryżu (1100), Oksfordzie (1167) i Padwie (1222).
Uniwersyteckie ambicje Śląska
Z zachowanych statystyk wynika, że ze Śląska, pochodziło najwięcej polskich studentów na zagranicznych uniwersytetach, szczególnie włoskich. Pierwszy uniwersytet w Polsce powołano uchwałą rady miejskiej Legnicy w 1308 r. Decyzję tę poparł książę legnicki Bolesław III i biskup wrocławski Henryk. Jednym z promotorów tej uczelni był światowej sławy uczony legnicki Witelon, autor słynnego dzieła „Perespectiva”, w którym rozczytywał się największy uczony renesansu Leonardo da Vinci. Uniwersytet ten, mimo rozpoczętych już wykładów nie uzyskał jednak niezbędnej w tamtych czasach aprobaty papieża. Na przeszkodzie stanęły czeskie starania o otwarcie uniwersytetu w Pradze, co nastąpiło 40 lat później. Ponownie uniwersytet w Legnicy został powołany w 1526 r. przez piastowskiego księcia Fryderyka II. Był to drugi (po Uniwersytecie Jagiellońskim) uniwersytet na dawnych i obecnych ziemiach polskich. Czynny był tylko 3 lata. W nawiązaniu do tych tradycji król pruski Fryderyk II powołał w Legnicy w 1708 r. Akademię Rycerską, która była wyższą szkołą wojskową. Uczyło się w niej 440 studentów, w tym wielu Polaków. Została ona zdegradowana w okresie pruskiej sekularyzacji w 1810 r. do roli szkoły średniej. Trwałą pozycję na Śląsku zdobył sobie dopiero Uniwersytet Wrocławski, ustanowiony w 1811 r. z połączenia Akademii Leopoldyńskiej (założonej w 1702 r.) z przeniesionym do Wrocławia uniwersytetem z Frankfurtu nad Odrą.
Uniwersytet Jagielloński
Największą sławę w kraju i na świecie zdobył sobie Uniwersytet Jagielloński założony przez Kazimierza Wielkiego 12 maja 1364 r. W akcie erekcyjnym napisał on: „Niechże więc tam będzie nauk przemożnych perła, aby wydawała męże dojrzałością rady znakomite, ozdobą cnót świetne i w różnych umiejętnościach biegłe; niechże otworzy się orzeźwiające źródło, a z jego pełności niech czerpią wszyscy naukami napoić się pragnący.” Ciekawe, że rektorem uczelni mógł być tylko student, który na czas rocznej kadencji zawieszał swoje studia. Król Kazimierz nakazał utrzymanie uniwersytetu z dochodów monopolu solnego w Wieliczce. Było to najwyższe tego rodzaju uposażenie uczelni w ówczesnej Europie. Po jego śmierci (1370) uniwersytet podupadł. Studenci udawali się na naukę do Pragi. Odbudowy pozycji uczelni podjęła się niezwykłej mądrości młodziutka królowa Jadwiga, która przyjechała do Polski w 1384 r. Dała ona wiele przywilejów studiującym, ustalając stałą taksę za bursy, która nie mogła być podwyższana oraz zwalniając ich z wszelkiego cła i myta na towary sprowadzane dla potrzeb nauki. Za zgodą papieża założyła bibliotekę, która istnieje do dnia dzisiejszego. Wszystkie swoje klejnoty, złotą koronę oraz berło przeznaczyła na rozwój tej uczelni, na której w latach 1400-1525 studiowało ponad 3500 Ślązaków, na ogólną liczbę 25000 studentów.
Nowy uniwersytet
Profesor Marek kończąc wykład powiedział, że Polska weszła do kultury europejskiej przez Śląsk, który dał państwu polskiemu formy wyższego duchowego życia. Znaczący był w tym udział Legnicy, która oddziaływała intelektualnie nie tylko na obszar Śląska, ale też Europy Środkowej. Warto o tym pamiętać. Do takiej pamięci nawiązywała intencja Mszy św., która została odprawiona przed wykładem. Poświęcona ona była studentom i pracownikom naukowym uczelni legnickich, aby czerpali ze źródła wielkich tradycji naukowych Legnicy. Legnica zasługuje na to, aby znowu mieć uniwersytet i taka potrzeba jest wyrażana przez niektóre intelektualne środowiska tego miasta. Gdy on powstanie na pewno będzie kontynuatorem tradycji edukacyjnej Legnicy, sięgającej wczesnego średniowiecza.
■ Adam Maksymowicz - artykuł napisany dla tygodnika „Niedziela”