Powstanie film, dramat i pieśń o Henryku Pobożnym?
Monika Poręba-Zadrożna:
- Pierwsze marzenie się spełniło, teraz czas na kolejne – mówi Stanisław Andrzej Potycz – przewodniczący Kapituły Duszpasterstwa Ludzi Pracy '90 w Legnicy. W czerwcu podczas obrad Episkopatu Polski, Biskup Legnicki Stefan Cichy złoży wniosek o Nihil Obstat, czyli zgodę polskich biskupów na podjęcie starań o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego Henryka II Pobożnego. Trzy lata temu o wszczęcie takiego procesu wnioskował właśnie Stanisław Potycz. Teraz czas na realizację kolejnych planów.
Stanisław Andrzej Potycz:
- Tak, moje marzenie się spełniło. Mam nadzieję, że spełni się do końca. Może nie za naszych czasów, nie za mojego życia, bo takie procedury dosyć długo trwają. Jeżeli w ogóle ta procedura zostanie rozpoczęta. Natomiast mam inne jeszcze pomysły, które mam nadzieję uda się zrealizować. Uważam, że należałoby myśleć i czynić kroki w kierunku powstania filmu o Henryku Pobożnym i Bitwie pod Legnicą.
Ja nawet jakiś czas temu rozmawiałem z p. Waldemarem Krzystkiem, znanym reżyserem pochodzącym z Legnicy, na ten temat i powiedziałem mu, że robi piękne filmy związane z Legnicą (nawet jeżeli nie są bezpośrednio związane z Legnicą to jakieś elementy legnickie z reguły są w nich) i może by nakręcił film o Bitwie pod Legnicą, o Henryku Pobożnym. Odpowiedział mi, że bardzo chętnie by to zrobił, ale do tego są potrzebne bardzo duże środki finansowe. Zdecydowanie większe niż np. do filmu „Mała Moskwa”, które zbierał przez pięć lat.
Ale myślę, że jeżeli sprawa wyniesienia na ołtarze Henryka Pobożnego będzie się posuwała do przodu, to zainteresowanie będzie większe i o sponsorów będzie łatwiej. To jest najtrudniejszy projekt do zrealizowania.
- Inny projekt, o którym myślę jest związany z muzyką. Rozmawiałem z p. Romanem Kołakowskim, znanym kompozytorem (autor musicalu o św. Franciszku z Asyżu wystawianego w Teatrze Muzycznym w Gdyni) pytając go czy nie napisałby pieśni związanych z Henrykiem Pobożnym i z Bitwą pod Legnicą. On napisał tzw. Florilegium na temat św. Franciszka, oprócz musicalu, o którym wspominałem. To są piękne piosenki w zasadzie, których bardzo dobrze się słucha. Odpowiedział mi, że chętnie to zrobi. Ten projekt też wymaga pewnych nakładów finansowych, oczywiście niższych niż film. Mam nadzieję, że uda się go zrealizować.
- Natomiast najbardziej realny jest projekt trzeci, związany z dramatem o Bitwie pod Legnicą i Henrykiem Pobożnym. Do tej pory nie ma w zasadzie dramatu, który mógłby być wystawiony na scenie. Jest poemat Stanisława Wyspiańskiego. Rozmawiałem na ten temat z pisarzem p. Tomaszem Łysiakiem, który 2 lata temu, w 2011 r., był z wykładem w Duszpasterstwie Ludzi Pracy ‘90 na temat Henryka Pobożnego i który napisał trylogię „Kroniki szalbierskie”, której trzecia część jest poświęcona w całości najazdowi Tatarów (w 1240 i 1241 r.) i kończy się Bitwą pod Legnicą, śmiercią Henryka Pobożnego. Cała trylogia dzieje się w pierwszej połowie XIII w. Zapytałem go, czy nie byłby w stanie napisać dramatu, który mógłby być wystawiony na scenie. Był trochę zaskoczony, ale uważam, że jest to osoba, która ma doskonałe pióro, która zna ten temat, która na pewno mogłaby napisać dramat doskonale przedstawiający tamten okres. Proszę sobie wyobrazić, że p. Tomasz Łysiak kilka dni po powrocie do Warszawy (mieszka w Warszawie) przysłał mi maila, w którym ustosunkował się pozytywnie do tego pomysłu i nawet przysłał wstępny szkic tego dramatu. Jest to bardzo ciekawy pomysł i jesteśmy w kontakcie. Obiecał, że niedługo rozpocznie prace nad pisaniem tego dramatu.
■ Monika Poręba-Zadrożna (Radio Plus Legnica)
16.04.2013. została opublikowana skrócona wersja powyższej rozmowy, a w całości (jw.) rozmowa została opublikowana w „Magazynie Rodzin Katolickich” (kwiecień 2013 r.).