Prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek
Kiedy przyjeżdża do nas wielki gość, albo głowa państwa, wtedy dzienniki zamieszczają fotografie, piszą jego życiorysy, podają ciekawe szczegóły dotyczące jego osoby. Wszystko to czynią po to, byśmy mogli naprzód wiedzieć: kogo będziemy gościć i jakie winniśmy mu oddać honory.
Już za niedługo, za kilka dni zjawi się wśród nas największy i najbardziej oczekiwany gość, przedstawiciel Ojca Niebieskiego, Jezus Chrystus. Dlatego Kościół przygotowując się na spotkanie z Nim czyta nam Jego genealogię. Ona wprowadza nas w życiorys Jezusa Chrystusa i ma nas zapoznać z wieloma szczegółami dotyczącymi Jego Osoby.
Wraz z dzisiejszym dniem, 17 grudnia, rozpoczynamy drugi okres Adwentu. To już bezpośrednie przygotowanie na Boże Narodzenie. O ile w pierwszej części zasadniczym wątkiem było przepowiadanie przyjścia Pana w wydarzeniu paruzji (chodzi zatem o zapowiedź Sądu Ostatecznego), o tyle ostatnie 7 dni skupia swoją uwagę na tajemnicy Wcielenia.
Opowiadają o tym modlitwy mszalne oraz czytania. W ciągu kolejnych dni będziemy mieli okazję rozważać wspólnie najważniejsze proroctwa mesjańskie oraz przeczytać te fragmenty Ewangelii, które opisują wydarzenia poprzedzające Boże Narodzenie. A zatem: jesteśmy już o krok od tajemnicy!
Pierwsze czytanie, z Księgi Rodzaju, zawiera proroctwo, które miał wypowiedzieć patriarcha Jakub: potomek jego syna, Judy, obejmie władzę królewską. Można ten fragment rozumieć jako proroctwo dotyczące Dawida, ale chrześcijanie widzą tutaj zapowiedź Mesjasza – Jezusa Chrystusa.
Ewangelia zawiera genealogię Zbawiciela. Dla współczesnego czytelnika może ona wydać się trochę długa i nużąca. Istotnie, niewiele tam akcji. Ale myśl Ewangelisty jest zastanawiająca: podając cały wywód od Abrahama do Jezusa, Mateusz wskazuje na człowieczeństwo Chrystusa.
On naprawdę stał się jednym z nas: miał rodzinę zwykłą, gdzie świętość i pobożność (Abraham, Dawid, Salomon) miesza się z występkiem czy nawet zbrodnią (Tamar, Manasses). Ta genealogia mówi nam, że przed każdym stoi droga do nawrócenia (Rachab – niegdyś prostytutka, zapewne pogańska kapłanka, staje się częścią Narodu Wybranego), jak i do upadku (Salomon, który choć syn Dawida, na starość zaczął czcić obcych bogów).
Ta genealogia jest jak rodzinna fotografia. Dodajmy: i my na tej fotografii się znajdujemy, ponieważ jesteśmy braćmi i siostrami Jezusa poprzez nasze człowieczeństwo. Rozumiemy zatem, że świętość sąsiaduje z grzechem. Jednak, i to jest najważniejsze, nic nie jest w stanie powstrzymać Boga przed kochaniem każdego człowieka. I to jest zasadnicza myśl, którą niesie liturgia dnia dzisiejszego.
Kiedy uczestniczymy we Mszy św. pomyślmy nad przesłaniem tych tekstów biblijnych. Eucharystia jest pamiątką nieustannego rodzenia się Jezusa Chrystusa wśród nas. Tego Chrystusa, który przychodzi do nas jako nasz Król, aby nas zbawić. I jako nasz Brat, aby w pełni nas zrozumieć. Dlatego z pokorą wołamy: Przyjdź, Panie Jezu, zbaw nas i bądź dla nas miłosierny!
■ Bp Marek Mendyk – homilia wygłoszona podczas Mszy św. odprawionej dla Duszpasterstwa Ludzi Pracy ’90, 17.12.2015 r.