Stolica Święta mówi: „tak”
WATYKAŃSKIE „NIHIL OBSTAT” DLA KSIĘCIA
Nic nie stoi na przeszkodzie do wszczęcia procesu beatyfikacyjnego księcia Henryka II Pobożnego. Tak wynika z treści listu Stolicy Apostolskiej, wystosowanego w odpowiedzi na wniosek skierowany tam w styczniu przez bp. Zbigniewa Kiernikowskiego.
Pismem z dnia 28 stycznia 2016 roku Wasza Ekscelencja zapytuje niniejszą Kongregację Spraw Kanonizacyjnych, czy według Stolicy Świętej cokolwiek uniemożliwia przeprowadzenie procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego sługi Bożego Henryka, zwanego Pobożnym, wiernego świeckiego, który życie swoje zakończył w 1241 roku. Po rozpoznaniu sytuacji jest mi miło upewnić Waszą Ekscelencję, że według Stolicy Świętej nic nie stoi temu na przeszkodzie, o ile proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny tegoż sługi Bożego będzie mógł być przeprowadzony z przestrzeganiem wydanych 7 lutego 1983 roku przez niniejszą Kongregację norm, które powinni zachowywać biskupi, prowadząc sprawy świętych – tak brzmi treść pisma, skierowanego do bp. Zbigniewa Kiernikowskiego przez kard. Angelo Amato, prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Zgoda Stolicy Apostolskiej na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego to wielkie święto dla każdej diecezji, uważa pallotyn ks. dr Henryk Kietliński, postulator w kilku procesach kanonizacyjnych i beatyfikacyjnych. – Za prowadzenie każdego procesu beatyfikacyjnego odpowiedzialny jest biskup ordynariusz. To on specjalnym dekretem wyznacza postulatora procesu i trybunał, w skład którego wchodzą m.in. promotor sprawiedliwości, sędzia i notariusze – mówi.
Na razie nie wiadomo, kiedy to się stanie. Stanisław A. Potycz, przewodniczący kapituły Duszpasterstwa Ludzi Pracy '90, która przed 25 laty była inicjatorem czynności zmierzających do beatyfikacji piastowskiego księcia, ma nadzieję, że jeszcze w tym roku. – Sądzę także, że sam proces beatyfikacyjny nie musi trwać bardzo długo. Jego procedury są bowiem krótsze w przypadku badania życia osoby, która poniosła męczeńską śmierć za wiarę, a dłuższe w przypadku udowadniania heroiczności cnót. A na męczeńską śmierć księcia mamy dowody w źródłach historycznych – zapewnia.
Zainteresowanie postacią Henryka, obrońcy Europy przed najazdem tatarskim,
wzrasta z roku na rok. Wszczęcie procesu będzie tego dobitnym wyrazem.
Ciekawie zbiegły się daty poszczególnych etapów dotychczasowego postępowania w tej sprawie. Pismo z watykańskiej kongregacji nosi datę 23 czerwca. – Tego dnia w 1265 r. zmarła Anna Przemyślidka, żona księcia Henryka Pobożnego – zwraca uwagę S. Potycz. Takich zbieżności widzi więcej. – Wniosek bp. Zbigniewa Kiernikowskiego do Watykanu poprzedziło nihil obstat Konferencji Episkopatu Polski, wydane 7 października 2015 roku. Tego dnia w 1571 r. sprzymierzona flota Ligi Świętej pokonała w bitwie morskiej pod Lepanto Imperium Osmańskie – dodaje.
Jak mówi ks. Henryk Kietliński, postulatorem jest zazwyczaj osoba biegła w teologii, prawie kanonicznym i historii. Może nim być świecki. Do zadań postulatora należy m.in. dalsze formalne zajmowanie się sprawą beatyfikacji. – Do niego też będzie należało przygotowanie listy świadków, których przesłucha trybunał. W przypadku Henryka Pobożnego, postaci żyjącej przed wiekami, nie będą to świadkowie bezpośredni, ale pośredni, a więc osoby do tej pory zajmujące się zawodowo postacią piastowskiego księcia – wyjaśnia ks. Kietliński, postulator w procesach kanonizacyjnych ks. Józefa Jankowskiego i ks. Józefa Stanka oraz beatyfikacyjnych sześciu innych męczenników za wiarę.
Książę Henryk II Pobożny, syn świętej Jadwigi Śląskiej, zginął w obozie mongolskim, po bitwie pod Legnicą, stoczonej 9 kwietnia 1241 roku. Jak podają źródła, wybrał się na wyprawę, aby bronić chrześcijańskiej wiary. Przed śmiercią nie chciał się ukorzyć przed chanem mongolskim. Zginął przez ścięcie głowy. W 1990 r. Duszpasterstwo Ludzi Pracy '90 w Legnicy podjęło pierwsze starania o beatyfikację piastowskiego księcia.
■ Roman Tomczak – „Gość Legnicki” nr 29 z 17.07. 2016