Pamięć o Annie Śląskiej
W diecezji legnickiej podjęte zostały starania zmierzające do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego księcia Henryka II Pobożnego i jego małżonki księżnej Anny Śląskiej. Duszpasterstwo Ludzi Pracy ’90 w Legnicy jest wnioskodawcą w tej sprawie i dlatego również dzisiaj spotykamy się we Wrocławiu, aby modlić się o wyniesienie na Ołtarze tych małżonków.
Tragiczna śmierć księcia Henryka w bitwie z Tatarami pod Legnicą w 1241 r. przysłania zasługi, cnoty oraz katolickie charyzmaty jakimi odznaczała się księżna Anna. Jej niezwykłą osobowość, historię oraz dzieła duchowej i materialnej posługi, jaką świadczyła swoim poddanym najlepiej ukazuje pani dr Anna Sutowicz, znany nam historyk z Wrocławia
Nam na dzisiejsze czasy są potrzebni tacy mężowie stanu, jak Henryk Pobożny, który umiał przeciwstawić się pochodowi tatarskich hord niszczących chrześcijaństwo oraz jego małżonka Anna.
Początki kultu
Księżna Anna urodziła się w 1204 r. jako córka Przemysława Ottokara I, króla Czech oraz Konstancji, córki króla węgierskiego. Zmarła natomiast 26 czerwca 1265 r. jako wdowa po Henryku II, księciu śląskim, krakowskim i wielkopolskim. Trzy kobiety wywarły ogromny wpływ na obraz świętości w jej życiu: ciotka Elżbieta – księżna turyńska, siostra Agnieszka – klaryska praska, a przede wszystkim teściowa: Jadwiga z niemieckiego rodu Andechs.
Przełomem w życiu Anny stała się śmierć jej męża na polu legnickim, po której na krótko objęła samodzielne rządy w księstwie. Po tym okresie księżna oddała się bez reszty dziełom charytatywnym i wspieraniu licznych fundacji, zwłaszcza klasztorów klarysek i franciszkanów we Wrocławiu oraz szpitala św. Elżbiety, znajdującego się pod opieką krzyżowców z czerwoną gwiazdą. W tych środowiskach należy poszukiwać pierwszych śladów tradycji o jej świątobliwym życiu.
Biografowie skupiają swą uwagę przede wszystkim na jednej z cech pobożności żony Henryka Pobożnego: naśladowaniu przez księżną swej teściowej, księżnej Jadwigi. Obserwując zachowania świętej Jadwigi, Anna pozostała jej doskonale posłuszna. Wychowywała dzieci według jej wskazań, razem z nią uczestniczyła w nabożeństwach i z całą pewnością od niej uczyła się hojności w kontakcie z ubogimi i potrzebującymi pomocy. Te rysy duchowości obydwu kobiet czynią je niezwykle podobne do siebie. Te cechy można odnaleźć w ich żywotach.
Dzieła miłosierdzia
Księżna Anna, zgodnie z duchem epoki, odznaczała się wielką wrażliwością na ludzką biedę. Szczególnie po śmierci swego małżonka oddała się z zapałem dziełom miłosierdzia: osobiście odwiedzała chorych i cierpiących, którym sama przygotowywała odzienie. W Boże Narodzenie nawet jadała z nimi przy jednym stole. Dbała także o biedniejszych duchownych i zakonnice, wzorując się i w tym postępowaniu na św. Jadwidze.
Ponadto święta kobieta tamtego okresu powinna była krzewić nową duchowość, najlepiej poprzez fundacje klasztorów z kręgu zakonów żebrzących. Temu wzorcowi pozostały wierne wszystkie świątobliwe księżne współczesne księżnej Annie: Salomea, Kinga, Jolanta, które zapisały się w dziejach jako fundatorki klasztorów klarysek w swoich dzielnicach.
W tym roku mija równo 20 lat od ukoronowania koronami papieskimi najstarszego obrazu w Polsce: Cudownej Ikony Matki Bożej Łaskawej. Dzięki staraniom pierwszego Biskupa Legnickiego Tadeusza Rybaka w Piastowskiej Legnicy w dniu 2 czerwca 1997 r. miało miejsce to historyczne wydarzenie. „Wiekiem” nie ma sobie równych w naszym kraju. Ikona Matki Bożej Łaskawej jest starsza nawet od częstochowskiej. O całe 200 lat. W Europie równie leciwe są tylko cztery. Przedstawia typ Ikony, która prowadzi. Swoją dłonią wskazuje na serce i na Jezusa, jako źródło łaski.
Kiedy w 1426 r. husyci napadają na klasztor w Krzeszowie i mordują zakonników, ludność chroniąca się w pobliskich lasach jest przekonana, że ikonę, już wtedy słynącą z łask, utracili na zawsze. Nic bardziej mylnego. 18 grudnia 1622 r. cystersi widzą smugę światła padającą na pękniętą posadzkę. I dobrze odczytują ten znak, bo wydobywają spod ziemi nienaruszoną ikonę. Niewiarygodne, ale przeleżała tak 196 lat! Na swoje obecne korony Matka Boża Łaskawa musiała poczekać jeszcze trzy i pół wieku. Jej wizerunek na te korony wyjątkowo zasłużył. Świadczą o tym wytarte od kolan i stóp pokutników posadzki wokół obrazu i ramy ze złotymi wotami – dowodami wdzięczności za liczne uzdrowienia.
Jedna z hipotez o przybyciu tej niezwykłej Ikony mówi, że prawdopodobnie św. Jadwiga Śląska podarowała, po śmierci Henryka Pobożnego, ten obraz swojej synowej księżnej Annie. Ona z kolei, fundując opactwo w Krzeszowie, podarowała go najpierw benedyktynom, a później zaopiekowali się nim Ojcowie Cystersi.
Dzisiaj do Krzeszowa przybywają pielgrzymki ze Śląska i całej Polski, pielgrzymi z Czech i Słowacji, z Węgier i Serbołużyczanie. Łaskawa Matka wszystkich jednakowo przyjmuje i obdarza swoimi łaskami, które tylko Ona potrafi uzyskać u Swego Syna – Jezusa Chrystusa.
■ ks. Marian Kopko – kazanie wygłoszone podczas Mszy Świętej odprawionej w kościele św. Jadwigi we Wrocławiu podczas Dnia Skupienia Bractwa Henryka Pobożnego z okazji 752. rocznicy śmierci księżnej Anny Śląskiej (24.04.2017)