O. Józef Szańca: Dziś mówi się o "innej narracji", obiektywna prawda staje się nieważna
Znany legnicki zakonnik wygłosił wykład "Prawo, prawda i dobroć" w ramach spotkania DLP ’90. W czwartek 5 lutego w parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Legnicy, odbyło się kolejne spotkanie Duszpasterstwa Ludzi Pracy ’90. Tym razem gościem stowarzyszenia był o. Józef Szańca OFM Conv.
Franciszkanin w trakcie prelekcji. © Foto: Jakub Zakrawacz
Wydarzenie rozpoczęło się Eucharystią, odprawioną przez franciszkanina, a także ks. Jarosława Kowalczyka i ks. Bogusława Drożdża, proboszcza tamtejszej parafii. Gospodarz kościoła swoją homilię poświęcił wartości wytrwałej modlitwy oraz niezrozumiałemu cierpieniu, którego pełny sens odczytamy dopiero w wieczności.
Po liturgii, uczestnicy przenieśli się do jednej z salek parafialnych. Wykład „Prawo, prawda i dobroć” był czwartym w historii spotkaniem o. Szańcy z DLP ’90, ale po raz pierwszy dotyczył on sfery norm prawnych z etycznego punktu widzenia. Ten ostatni jest szczególnie bliski zakonnikowi, ponieważ obowiązki dyrektora katolickiej szkoły łączy on z wykładaniem etyki w Wyższym Seminarium Duchownym w Legnicy. Franciszkanin rozpoczął swoją prelekcję od ukazania zależności pomiędzy prawem a prawdą.
– Gdy zestawiamy ze sobą te dwie wartości, to powstaje w nas przekonanie, że prawo powinno ukazywać prawdę. Zabiegać o jej poznanie, troszczyć się o nią. Dziś mówi się o „innej narracji”, a obiektywna prawda staje się nieważna. Nikt się nią nie przejmuje, ponieważ nie odpowiada ona chwilowym interesom, przyjemności i wygodzie. – mówił zakonnik. Przepisy prawa nie ustalają prawdy, ale odkrywają ją. Nad pewnymi sprawami nie wolno przecież głosować. Czy trzeba aż Katynia, Auschwitz, aby to zrozumieć? – pytał retorycznie o. Józef.
Duchowny zestawił następnie ze sobą prawo i dobroć. – One nie są ze sobą sprzeczne. Z prawem i prawdą musi być związana miłość. Im więcej się wymaga, tym więcej trzeba jej okazywać. Nawet jeśli trzeba karać, niech to będzie karanie z miłością. Krzywdy muszą zostać naprawione, to prawda. Czasem jednak ludzie są niemiłosierni. Przy niepewnej winie albo za niewielką nawet przykrość, od razu donoszą na innych i żądają surowego ukarania. Chrystus uczy nas jednak innej postawy: najpierw upomnij w cztery oczy, potem przy świadkach… – tłumaczył zakonnik.
Na zakończenie wykładu o. Szańca przytoczył słowa papieża Benedykta XVI: „ Jeżeli żyjemy wbrew miłości i wbrew prawdzie – czyli przeciw Bogu – niszczymy siebie nawzajem i niszczymy świat”, po czym dodał: Ten, kto kocha Jezusa, ten zachowuje prawo najważniejsze.
Po prelekcji przyszedł czas na pytania. – Dlaczego (zapewne specjalnie) ani razu w trakcie wykładu nie użył Ojciec słowa „sprawiedliwość”? – pytał wykładowcę ks. Bogusław Drożdż
– Zawsze zastanawiało mnie to, że w 8 błogosławieństwach Pan Jezus nie mówi: „błogosławieni sprawiedliwi”, ale „Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości” (Mt 5,6). Dlatego też nie odważyłem się tego słowa użyć – odpowiedział z uśmiechem o. Szańca.
Czwartkowe wydarzenie zakończyło się modlitwą o potrzebne łaski za przyczyną Henryka Pobożnego i jego małżonki Anny. Kolejne, 326. spotkanie Duszpasterstwa Ludzi Pracy ‘90 zaplanowane jest na 2 kwietnia.
■ Jakub Zakrawacz – artykuł ukazał się 8 marca 2020 r. na portalu „Gościa Legnickiego”:
https://legnica.gosc.pl/doc/6204426.O-Jozef-Szanca-Dzis-mowi-sie-o-innej-narracji-obiektywna-prawda
Galeria zdjęć: https://legnica.gosc.pl/gal/spis/6204430.Eucharystia-i-prelekcja
Artykuł ukazał się także w wersji papierowej pt. „Prawo dla Człowieka” – „Gość Legnicki” nr 11 z 15.03.2020 r.: https://legnica.gosc.pl/doc/6207580.Prawo-dla-czlowieka Nr 11 z 15.03.2020