Legnica. Stanisław Srokowski był gościem DLP'90
W czwartek 5 maja odbyło się kolejne spotkanie Duszpasterstwa Ludzi Pracy'90. Tym razem gościem był Stanisław Srokowski, pisarz i autor wielu książek poświęconych tematyce kresowej i współczesnej Polsce.
Twórcę niektórzy mogą pamiętać jeszcze z czasów, gdy w latach 1960-1968 uczył w legnickim w Technikum Elektroenergetycznym. Jakub Zakrawacz /Foto Gość Wydarzenie tradycyjnie rozpoczęło się od Eucharystii w legnickim kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski. Po niej odbyła się prelekcja pt. "Siedem plag Polski".
- Polacy właściwie nie mają świadomości, jakie prądy i idee przenikają również przez nasz kraj, gdyż nie są one na pierwszy rzut oka widoczne. Pozostają jakby w ukryciu, choć działają bardzo jawnie - mówił poeta, dramaturg i publicysta. - Przez nasz umysł, do naszego serca i emocji dociera przekaz, który nastawia nas wobec świata i buduje naszą rzeczywistość. Nie jest tak, że jakiś zaprzysięgły ateista będzie wam wbijać młotkiem do głowy pewne idee. Nie, państwo pójdziecie do teatru na piękne przedstawienie. Przeczytacie mądrą, ciekawą książkę, a nawet tego procesu nie zauważycie - mówił autor, podkreślając, że człowiek nie jest ukształtowany raz na zawsze, a na zmianę jego poglądów można wpływać.
- Większość naszych rodaków jest wychowana w duchu i kulturze chrześcijańskiej. To porządek moralny, który czyni z nas ludzi, którzy mniej więcej wiedzą, jak w tym świecie się poruszać – mówił Srokowski. W trwający w Europie od wieków porządek oparty na wierze chrześcijańskiej, rzymskim prawie i filozofii greckiej mają uderzać pewne idee i nurty. Część z nich, w sposób szczególny zaostrzyła się sto lat temu. - W 1922 r. Lenin obserwuje, co się dzieje w Rosji rządzonej przez bolszewików i widzi, że komunizm wcale się nie sprawdza. Gospodarka wpada w coraz większa ruinę, nie ma żadnej spójności w narodzie, obserwuje się coraz większy rozkład społeczeństwa. Gromadzi więc wokół siebie intelektualistów, którzy postanawiają nie budować już komunizmu w oparciu o rewolucję - mówił szczególnie o naukowcach Antonio Gramscim György Lukácsie. - Działają subtelnie i delikatnie. Są nastawieni na długofalowe działanie. To marksizm kulturowy. Zasłaniają się rzekomym postępem, rozwojem, potrzebą przebudowy świata - tłumaczył gość DLP’90, który zacytował również Williego Münzenberga: „Zachód zrobimy tak zepsutym, że będzie śmierdział”.
Jednym z narzędzi, przy pomocy których ma być budowany współczesny świat jest seks. „Wyzwolenie seksualne młodzieży oznacza koniec instytucji małżeństwa” – Srokowski cytował Wilhelma Reicha. Chodzi również o deprawację od najmłodszych lat. – Ci ludzie chcą wchodzić do szkół: edukować seksualnie czterolatków, tworzyć kąciki do zabawy w doktora – opowiadał. - Ten świat można przebudować tylko wtedy, gdy pojawi się szeroka armia intelektualistów, którzy nadadzą swój ton myślenia. Wiedzą ,że jeśli zniszczą religię i Kościół, poradzą sobie z wszystkimi innymi dziedzinami życia – tłumaczył pisarz. - Profesorowie sączą w umysły młodych studentów te właśnie idee. Tego nie od razu się wychwyci, ponieważ robi się to bardzo subtelnymi narzędziami – dodał.
Jedna z tytułowych plag toczących Polskę ma dotykać pojęcia narodu. - Wtłacza się w nas pedagogikę wstydu: "Wstydźcie się, Polacy, że jesteście takim narodem. Mordowaliście, byliście nieprzyjemni dla innych ludów, mniejszości" - cytował, przeciwstawiając temu dane mówiące o wielonarodowościowym państwie I i II Rzeczypospolitej. - Przed wojną w żadnym państwie europejskim nie było tylu Żydów, ile w naszym kraju. Kiedy w USA wiele uczelni w ogóle nie wpuszczało Żydów, w Polsce mogli oni studiować na wszystkich uniwersytetach. Zarzucanie nam dzisiaj, że nie byliśmy tolerancyjni, jest po prostu obrzydliwym kłamstwem - podsumował prelegent.
Stanisław Srokowski jest m.in. pisarzem, poetą, dramaturgiem czy publicystą. Autorem licznych powieści (m.in. „Fatum”, „Lęk” czy „Nieobecny”). To m.in. na podstawie jego opowiadań powstał scenariusz do filmu Wojciecha Smarzowskiego pt.: „Wołyń” (201
Twórca ma za sobą również bogatą przeszłość w podziemiu niepodległościowym. Był bowiem m.in. założycielem NSZZ „Solidarność” w redakcji „Wiadomości” czy rzecznikiem prasowym NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych we Wrocławiu.
Nie wszyscy wiedzą, część swojego życia spędził on w Lubinie i Legnicy. Pan Stanisław pracował m.in. jako nauczyciel w legnickim Technikum Elektroenergetycznym w latach 1960–1968. Na majowe spotkanie DLP przybyła gromadka jego uczniów.
■ Jakub Zakrawacz – 06.05.2022
– tekst artykułu, który (z galerią zdjęć) został opublikowany na portalu
https://legnica.gosc.pl/doc/7527423.Legnica-Stanislaw-Srokowski-byl-gosciem-DLP90
Galeria zdjęć: https://legnica.gosc.pl/gal/spis/7527426.Majowe-spotkanie-DLP90