Prolog
Zamiast wstępu chciałbym podzielić się kilkoma uwagami, które wyjaśnią dlaczego postanowiłem opisać życie księdza Tomasza Willibalda Klimasa, skąd taki tytuł, dlaczego jako motta użyłem cytatu ze św. Jana Bosco1) …? Zacznę od tego, że miałem to szczęście nie tylko poznać, ale też dobrze zapamiętać postać mojego wuja, a właściwie brata mojej babci Doroty, księdza Tomasza. W moich dziecięcych i młodzieńczych oczach jawił się jako człowiek mądry, dostojny, zawsze przyjaźnie nastawiony do innych, gotów przychylić innym nieba. Serdeczny, zawsze pogodny, wręcz radosny, a przy tym rozmodlony, wsłuchany w słowa Pisma Świętego i nauki Kościoła. Dla rodziny, nie tylko w sprawach wiary i Kościoła, był wyrocznią. Patrząc na pokaźnych rozmiarów różaniec, którego paciorki były po prostu wykonanymi z kości trupimi główkami, a który w ostatnich latach jego życia zawieszony był na sznurze przepasującym jego zakonny habit, nabierało sensu zakonne zawołanie „Memento mori”, „pamiętaj o śmierci”. Jaki był, najlepiej oddają słowa napisane przez jego siostrzeńca, także salwatorianina, księdza Józefa Jurosa: „Człowiek głębokiej duchowości i chrześcijańskiej cnoty miłości do bliźnich”. 2) Tak właśnie zawsze wyobrażałem sobie świętego i chociażby samo to sprawiło, że ksiądz Tomasz zasłużył na to, aby opisać i uchronić od zapomnienia jego życie.
Powyższe to ważny, ale nie jedyny powód przygotowania tej publikacji. Jak mam nadzieję przekonacie się podczas jej lektury, niewielu z nas może się pochwalić tak bogatym życiorysem. Choć większość swojego życia poświęcił pracy zakonnej, było ono pełne zaskakujących zwrotów akcji, barwnych wydarzeń, które niejednokrotnie splatały się z ważnymi wydarzeniami historycznymi, zapisanymi potem na kartach podręczników i książek. Gdyby zadać sobie odrobinę trudu, jego życiorys mógłby stanowić kanwę scenariusza dobrego i zajmującego filmu.
Nie każdy z nas miał to szczęście i może się pochwalić, spotkaniem chociażby raz w życiu świętego. Księdzu Tomaszowi święci, i to całą gromadą, towarzyszyli przez całe jego życie. Już samo ich wymienienie stanowi nie lada wyzwanie. Zacząć trzeba od błogosławionego ojca Franciszka Jordana, założyciela Zgromadzenia Księży Salwatorianów, któremu to zgromadzeniu ksiądz Tomasz poświęcił swoje życie. Z kandydatem na ołtarze, którego proces beatyfikacyjny dobiega końca, męczennikiem drugiej wojny światowej, Sługą Bożym ojcem Piotrem Gołąbem SVD, łączyła go nie tylko dobra znajomość, ale i serdeczna przyjaźń. Do pracy w Polsce ksiądz Tomasz został skierowany przez wieloletniego Przełożonego Generalnego Zgromadzenia Salwatorianów (1915-1949), ojca Pancratiusa Pfeiffera, nazywanego potem „Aniołem Rzymu”. 4) Świętego Andrzeja Bobolę, z którego relikwiami peregrynował z Rzymu do Krakowa, ksiądz Tomasz otaczał wielkim kultem i miał do niego szczególne nabożeństwo. Z męczennicami drugiej wojny światowej, kandydatkami na ołtarze, siostrami Leopoldą Ludwig SDS i Stanisławą Falkus SDS, stykał się wielokrotnie podczas swojej pracy w Mikołowie, przed i w czasie wojny. W tamtejszym domu zakonnym przebywał ksiądz Tomasz w tragicznym dniu ich męczeńskiej śmierci. Z Sługą Bożym, ojcem Józefem Małysiakiem5) drogi życia księdza Tomasza spotykały się dwukrotnie: na początku pracy zakonnej w Trzebini i na jej końcu w Trzebnicy. Także w Trzebnicy przez ostatnie lata swojego życia często mógł modlić się przy grobie świętej Jadwigi Śląskiej. Z pewnością to nie wszyscy, których na swej drodze życia spotkał ksiądz Tomasz Klimas, a którzy zasługują na miano świętego. Fakt obcowania z tyloma świętymi z pewnością nie pozostał bez wpływu na życie księdza Tomasza.
Ks. Tomasz Willibald Maria Klimas SDS. Obraz olejny Haliny Zatwarnickiej, 2022 r.
Przybliżając życiorys księdza Tomasza, mam nadzieję ukazać jego postać jako człowieka pogodnego, radosnego i mimo ascetycznego podejścia do życia, wesołego. We wspomnieniach rodziny i najbliższych do dziś zachowały się świadectwa jego żartobliwych powiedzonek. Jego, wypowiadane z powagą słowa, często wywoływały wesołość. Stąd cytat świętego Jana Bosco, umieszczony na stronie tytułowej, który tak bardzo pasuje do osoby księdza Tomasza. Warto też przy tej okazji przytoczyć słowa ojca Franciszka Jordana, założyciela Zgromadzenia Księży Salwatorianów: „Użyj wszystkich sił, aby w miarę możliwości być zawsze wesołym, pogodnym i przyjaznym, co sprzyja dobru ciała i duszy”. Tak właśnie żył ksiądz Tomasz. Mam nadzieję, że książka przyczyni się do zachowania pamięci o nim.
Na wstępie wymieniłem niektóre osoby, które szczególnie pomogły mi w odszukaniu dokumentów i rozwikłania wielu zagadek związanych szczególnie z początkami obecności księdza Tomasza w Zgromadzeniu. Tutaj chcę wspomnieć jedną z nich, bo potwierdziła ona maksymę powtarzaną często przez księdza arcybiskupa Alfonsa Nossola: „Nie ma przypadków, jest tylko logika Pana Boga”. Kiedy w końcu, po wielu latach wybrałem się do Wyższego Seminarium Duchownego Księży Salwatorianów do Bagna, zostałem przyjęty przez samego rektora, ks. Romana Słupka. Bardzo byłem zdziwiony, kiedy okazało się, że może mi pomóc nie tylko jako były archiwista tamtejszego klasztoru, ale mimo że nigdy się z nim nie zetknął, posiada dużą wiedzę na temat księdza Tomasza. Wyjaśnił mi, że kiedy jako jeden z nowicjuszy uczył się w Seminarium w Bagnie, ich obowiązkiem były między innymi modlitwy przy grobowcu salwatorianów na miejscowym cmentarzu. Ks. Roman podczas modlitwy, pośród kilkudziesięciu pochowanych tam zakonników, z zaskoczeniem zobaczył nazwisko księdza, który zmarł dokładnie w dniu jego urodzin. Zmarłym był ks. Tomasz Klimas i niejako wymusił u księdza Słupka zainteresowanie swoją osobą. Pisząc o wujku Tomku czułem taką samą presję, nakazującą zachowanie pamięci o tym „świętym” kapłanie.
■ Józef Tomasz Juros – „Prolog” do książki: Józef Tomasz Juros „Życie pośród świętych. Ks. Tomasz Willibald Maria Klimas SDS (1897-1971)”, Ozimek 2022, s. 9-14.
1) Giovanni Melchior Bosco (1815–1888) – włoski duchowny i pedagog, święty katolicki.
2) Ks. Józef Juros SDS, ur. 18.09.1935 roku, siostrzeniec ks. Tomasza, syn Doroty Juros z d. Klimas.
3) Jan Chrzciciel, Franciszek Maria od Krzyża Jordan urodził się 16 czerwca 1848 w Gurtweil (Niemcy), Święcenia kapłańskie przyjął 21 lipca 1878 w St. Peter koło Fryburga. Studiował w Rzymie. 8 grudnia 1881 roku założył Apostolskie Towarzystwo Nauczania. W 1882 jego nazwa została zmieniona na Katolickie Towarzystwo Nauczania, a 11 marca 1883 dzieło zostało przekształcone w zgromadzenie zakonne. Ojciec Jordan złożył śluby i przyjął imię Franciszka Marii od Krzyża. W 1893 roku zgromadzenie przyjęło obecną nazwę Towarzystwo Boskiego Zbawiciela (Societas Divini Salvatoris – Salwatorianie). 8 grudnia 1888 w Tivoli koło Rzymu założył Kongregację Sióstr Boskiego Zbawiciela (Salwatorianki), którego współzałożycielką była Teresa von Wüllenweber. Sługa Boży ojciec Franciszek Maria od Krzyża Jordan zmarł i został pochowany w Tafers w Szwajcarii 8 września 1918 roku. Po ekshumacji w 1956 roku jego szczątki przewieziono i złożono w kaplicy domu generalnego Salwatorianów w Rzymie. Proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 1942 roku. Na zlecenie z dnia 14 stycznia 2011 roku wydane przez Benedykta XVI, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Amato 19 marca 2011 roku w domu generalnym Salwatorianów w Rzymie promulgował dekret potwierdzający heroiczność cnót ojca Franciszka Marii od Krzyża Jordana. Ceremonia beatyfikacji Czcigodnego Założyciela, ojca Franciszka Marii od Krzyża Jordana, odbyła się w dniu 15 maja 2021 roku w Arcybazylice św. Jana na Lateranie w Rzymie. Ceremonii przewodniczył kardynał Giovanni Angelo Becciu, prefekt Kongregacji ds. Kanonizacyjnych
4) Pancratius Pfeiffer. Jako Markus Pfeiffer urodził się 18 października 1872 roku w Brunnen (Niemcy). Niemiecki duchowny katolicki, przełożony generalny Towarzystwa Boskiego Zbawiciela (SDS). Jeden z ważniejszych pośredników pomiędzy papieżem Piusem XII, a władzami niemieckimi w trakcie okupacji Rzymu w latach 1943-44. Do Zgromadzenia Salwatorianów wstąpił w Rzymie 1 marca 1889 roku, gdzie 30 maja 1896 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Był prywatnym sekretarzem założyciela. Na pierwszej kapitule generalnej w 1902 roku został wybrany prokuratorem generalnym. Funkcję tę pełnił aż do 1915, gdy został wybrany przełożonym generalnym Salwatorianów. W 1908 roku, za pontyfikatu Piusa X, rozpoczął pracę w Watykanie, w charakterze sekretarza, w biurze odpowiedzialnym za audiencje papieskie oraz został zatrudniony w Sekretariacie Stanu. Szacuje się, że dzięki jego pośrednictwu między Piusem XII, a władzami niemieckimi udało się uratować około 400 osób. W okresie okupacji był osobiście zaangażowany w ukrywanie Żydów w domu generalnym Salwatorianów w Rzymie. 10 maja 1944 roku zaaranżował spotkanie papieża z Karlem Wolffem, gubernatorem w Rzymie, odpowiedzialnym za deportacje Żydów do Treblinki. Przyczynił się również do uratowania przed zbombardowaniem kilku włoskich miast. Zmarł 12 maja 1945 dwa dni po wypadku. W rocznicę śmierci, 12 maja 2010 roku, na dziedzińcu domu generalnego Salwatorianów została odsłonięta tablica pamiątkowa poświęcona ks. Pancratiusowi Pfeifferowi. W Rzymie niedaleko Watykanu znajduje się ulica jego imienia Via Pancrazio Pfeiffer.
5) Józef Małysiak, imiona zakonne Czesław Chryzostom (ur. 11 marca 1884 roku w Żywcu, zm. 10 listopada 1966 w Trzebnicy) – polski ksiądz katolicki, a następnie zakonnik w Towarzystwie Boskiego Zbawiciela (Salwatorianie), kaznodzieja, misjonarz, superior klasztorów w Trzebini i Trzebnicy, założyciel Zgromadzenia Sióstr Rodziny Betańskiej (Betanek), pierwszego w Polsce domu rekolekcji zamkniętych, propagator idei rekolekcji zamkniętych oraz Sługa Boży Kościoła katolickiego.