![]() |
Duszpasterstwo Ludzi Pracy '90
w Legnicy |
![]() |
PrologTylu było pisarzy, artystów, myślicieli, sprawiedliwych świadków historii i cierpliwych sprawozdawców istnienia… Pamięć o nich wciąż jest uśpiona, uśpiona pamięć to niepamięć. JOHANNES SCHEFFLER zwany Angelusem Silesiusem urodzony i ochrzczony 24 grudnia 1624 r. we Wrocławiu, lekarz i ksiądz kościoła rzymskokatolickiego, poeta mistyczny. Ostatnie lata swego życia spędził w klasztorze Św. Macieja, gdzie zmarł 9 lipca 1677 r. Został pochowany w krypcie tego kościoła. Angelus Silesius jest też patronem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Wałbrzychu; jej pracownicy opublikowali kilka monografii i tomów zbiorowych poświęconych życiu i twórczości barokowego poety śląskiego. Niemniej w szerszym obiegu kulturowym w Polsce, ale także w Niemczech, Czechach czy innych krajach, Angelus Silesius pojawia się zwykle okazjonalnie. Cel, jaki przyświeca autorowi tej książki, to przypomnienie w poetyckich strofach drogi życiowej i duchowej Johannesa Schefflera, wrocławianina o polskich korzeniach. Stąd pomysł stworzenia domniemanego raptularza literackiego Angelusa Silesiusa. Są zresztą przesłanki świadczące o tym, iż taki raptularz istniał naprawdę – wspominał o nim nad trumną poety wrocławski jezuita Daniel Schwartz. Jak było w rzeczywistości, jak często sporządzane i obszerne mogły być zamieszczane w nim zapiski, tego pewnie się nie dowiemy, bo szansa, że raptularz ów przetrwał i się odnajdzie jest doprawdy nikła. Od czego jednak mamy wyobraźnię poetycką? Jeśli w dodatku zostanie ona podparta fascynującymi badaniami źródłowymi, twórczą lekturą licznych opracowań i analiz, których przedmiotem są żywot i bogaty dorobek Johannesa Schefflera, to także współczesny poeta może dosłyszeć głos Anioła Ślązaka, głos poety niezwykłej doby baroku. Stąd też taka, a nie inna forma tych wierszy. Jest to, by tak rzec, poezja potencjalna, bo kto tymi wierszami przemawia? Czyj to głos? Czy takimi słowami mógłby zwracać się do nas Angelus Silesius? Nie znam odpowiedzi na te pytania. Należałoby bowiem stawiać inne: o źródła poezji w ogóle, o to skąd w poetkach i poetach biorą się wiersze. Dlaczego takie, a nie inne? Dlaczego przychodzą do tych, a nie do innych, i dlaczego są spisywane i pokazywane światu? Czy Johannes Scheffler vel Angelus Silesius kiedykolwiek się nad tym zastanawiał? Piszący te słowa może jedynie przyznać: „Zdało mi się, że słyszę głos Silesiusa, że to on szepcze mi do ucha, a ja jeno notuję jego słowa”. Byłoby to wszakże tylko po części prawdą, choć proces utożsamiania się z protagonistą zamieszczonych w tej książce tekstów poetyckich dotknął ich autora ze wzmożoną siłą. Istotną rolę z pewnością odegrały w tej poetyckiej i intelektualnej przygodzie frapujące impulsy biograficzne, które wywoływały w piszącym konkretne obrazy, kierowały ku konkretnym miejscom, zdarzeniom i konkretnym ludziom. Dlatego też, by poszerzyć widnokresy poszczególnych wierszy, w drugiej części książki pojawiają się objaśnienia i komentarze, dzięki którym czytelnicy poznają genezę kolejnych utworów, dowiedzą się więcej o okolicznościach życia Silesiusa, może nawet sięgną po inne jego dzieła, po opracowania, interpretacje, najnowsze odczytania, przekłady. I rozpoczną własne duchowe poszukiwania. |
||
(c) 2006-2025 https://www.dlp90.pl |