Poloniki humboldtowskie. Podróże po Polsce twórcy nowoczesnej geografii
Przeznaczony do kariery na pruskim dworze, zostaje inspektorem górniczym, a następnie podróżnikiem, badaczem i odkrywcą, z którego dokonań geologicznych, botanicznych i geograficznych korzysta do dziś cały świat.
![[image]](strony/publikacje/images/image767.jpg)
dr Józef Tomasz Juros © Joanna Kielar
Zamiast wspinaczek po dworskich schodach, Aleksander von Humboldt gnany wyobraźnią i pasją poznawania świata, wspinał się - nie bez trudu - na najwyższe szczyty naukowe, które utrwaliły go w swej kapryśnej pamięci, jako Ojca nowoczesnej geografii. Pamięć potomnych, zapisała go jako geniusza, który posiadł całą dostępną wiedzę swego czasu.
Był postacią niepospolitą, zwłaszcza w czasach silnych konwenansów i mocno przypisanych ról społecznych oraz burzliwej historii przełomu XVIII i XIX wieku. Przeznaczony, tak jak ojciec Aleksander Georg von Humboldt - arystokrata, oficer armii i szambelan, do kariery na pruskim dworze, został inspektorem górniczym, a następnie podróżnikiem, badaczem, odkrywcą, z którego dokonań korzysta do dziś cały świat. Zamianę służby państwowej na wielką włóczęgę po świecie umożliwił mu duży majątek odziedziczony po śmierci matki - niechętnie patrzącej na pasje młodszego syna. Już jako spadkobierca fortuny pisał w swoim uszczypliwym i zarazem błyskotliwym stylu "mam tyle pieniędzy, że mogę sobie ozłocić nos, usta i uszy". Niewysoki, mały złośliwiec jak o nim mówiono po francusku, obdarzony był niezwykłą inteligencją, pamięcią, bystrością i dowcipem połączonymi z wrażliwością w jedną postać. W pamięci potomnych osobowość pruskiego młodzieńca, czyniła zeń nie tylko doskonałego kompana zabaw, ale przyjaciela i partnera dysputo sztuce, filozofii i przyrodzie, które rozgrzewały umysły osiemnastowiecznych racjonalistów, empirystów, transcendentalistów, neptunistów czy plutonistów, etc. W dziedzinach tych, zwłaszcza w filozofii i emancypujących się spod jej wpływów, nauk przyrodniczych, działo się niemało by wymienić dzieła Wilhelma von Leibniza, Izaaka Newtona, Josepha Banksa, Pierre-Simona Laplaca, Johanna W. von Goethego, Jeana-Baptisty de Lamarca, Charlsa Darwina, Emanuela Kanta, Abrahama Gottloba Wernera. Choć dziś w niejednorodny sposób oceniamy dorobek myślicieli rodzący się jeszcze w XVIII w., niewątpliwie byli oni intelektualnymi tuzami swego czasu, którzy wpłynęli na rozwój intelektualny młodego Humboldta (zwłaszcza idee zawarte w "Geografii fizycznej" E. Kanta). Protagonista tej opowieści studiował we Frankfurcie nad Odrą, w Getyndze, w Jenie i we Fryburgu. Zanim jednak wyruszył w swoje największe podróże do Ameryki Południowej i Rosji, został w wieku 22 lat inspektorem górniczym na etacie państwa pruskiego. Równolegle, jego rówieśnik Napoleone Buonaparte, na fali rewolucji francuskiej objawia swój geniusz wojskowy, awansuje na dowódcę artylerii w wojsku francuskim. Po zamachu na rządy Dyrektoriatu, początkowo zostaje Konsulem, a następnie koronuje się na cesarza I Cesarstwa Francji - Napoleona I, kontynuując oczywiście wojenny marsz przez Europę. W wyniku wojen napoleońskich prowadzonych, min. z Prusami i Rosją, ziemie polskie zagarnięte przez Prusy (przy udziale Rosji i Austrii) podczas I rozbioru, wchodzą w skład Księstwa Warszawskiego.
I właśnie w tym miejscu idei i polityki rozpoczyna się opowieść dr. Józefa Tomasza Jurosa, o podróżach - po pruskim Śląsku, porozbiorowym Królestwie Polskim, Księstwie Warszawskim oraz trzydniowej wizycie w Ozimku - Aleksandra von Humboldta, górnika, geologa, przyrodnika i przyjaciela Polaków. Pan Tomasz (tak bowiem zwracają się do niego znajomi) od lat czynnie uczestniczy w działalności Stowarzyszenia Dolina Małej Panwi Muzeum Hutnictwa Doliny Małej Panwi. Jest autorem wielu książek, odczytów, publikacji. O sobie mówi, że jest humanistą, co potwierdza, nadany mu w tym roku przez Uniwersytet Zielonogórski, tytuł doktora nauk humanistycznych. Z wykładem zatytułowanym "Podróże Aleksandra von Humboldta. O wielkim przyjacielu Polski i Polaków." gościł w Legnicy na zaproszenie Duszpasterstwo Ludzi Pracy'90. Wykładu można oczywiście posłuchać w Radiu Plus Legnica oraz na stronie Duszpasterstwa. Miłośników żywego słowa, zapraszamy już teraz na wykład pana Jurosa w 2026 roku do siedziby Oddziału Dolnośląskiego Polskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk o Ziemi, w Muzeum Mineralogicznym UWr. we Wrocławiu.
Pisałem kolejną pracę na temat historii przemysłu, znalazłem informację na początku nie potwierdzoną, trudną do zweryfikowania, że w roku 1792 Aleksander von Humboldt aż na dwa dni zawitał do Ozimka (...), maleńką miejscowość - w zasadzie zakład hutniczy i niewielkie przyhutnicze osiedle dla pracowników - tak Pan Tomasz wspomina początki zainteresowania osobą badacza i polonikami humboldtowskimi.
Humboldt w czasie swojego pobytu w Ozimku, miał już ukończone studia i piastował wysokie stanowisko urzędnika państwowego. Jako że zajmował się górnictwem i hutnictwem został skierowany do Frankonii, gdzie miał zadane odtworzyć tamtejsze górnictwo średniowieczne. Prawdziwą "zmorą" górników zarówno średniowiecznych, jak i nowożytnych była gromadząca się w kopalniach woda, uniemożliwiająca bardzo często eksploatację złóż. Tymczasem królewska huta Mała Panew w Ozimku zbudowana 1754 r. była najnowocześniejszą hutą na terenie Prus, produkującą maszyny parowe, które dobrze radziły sobie z wodami kopalnianymi. Maszyny te pracowały już w kopalniach Tarnowskich Gór. W tym samym czasie w Królestwie Polskim działa najnowocześniejsza kopalnia soli w Wieliczce. Peregrynację humboldtowską z Saksonii na Śląsk i do Polski wytyczyły zatem właśnie te trzy miejsca. Były one powtórzeniem trasy naukowych mentorów Aleksandra w postaciach Johanna Wolfganga von Goethego oraz Johanna Friedricha Celnera. Warto nadmienić, że saksońskie naukowe środowisko geologiczno - górnicze było również źródłem kadr urzędniczych dla Wydziału Górnictwa w Królestwie Polskim i szkoły Stanisława Staszica. Zasiliło bowiem grono wykładowców Szkoły Akademiczno - Górniczej w Kielcach. Byli to głównie uczniowie Abrahama Gottloba Wernera, ówczesnej sławy i autorytetu geologicznego: Józef Tomaszewski, Marceli Królikiewicz, Fryderyk Krumpel, Georg G. Pusch, Johan E. Ullmann, Wilhelm Gottlob E. Becker.
W niedługim czasie maszyny z Ozimka powędrowały do Frankonii, mieszkańcy Tarnowskich Gór stali się posiadaczami, historycznego dziś, wpisu młodego Humboldta, a w Berlinie będzie można zobaczyć okazy skamielin przywiezione z podróży do Wieliczki i jaskiń krasowych Jury Krakowsko - Częstochowskiej. Jaskinie te uznał za najpiękniejsze w Europie. Drugi Rozbiór Polski doprowadza do utraty kolejnych ziem Królestwa, a wraz z nimi wielickich kopalń, szlaku solnego, dochodów z soli. Humboldt za chwilę wyruszy w swoją wielką podróż do Ameryki i napisze najważniejsze dzieło życia "Kosmos". Nim to się stanie, jeszcze raz zajrzy do Polski, bowiem "mądry po szkodzie" Stanisław August Poniatowski pisze rozpaczliwy list do Fryderyka II, niestety i niechcący budzący asocjacje do wydarzeń, których jesteśmy aktualnie świadkami:
Mój Umiłowany Bracie, proszę prześlij mi górników, żeby znaleźli oni u mnie w Polsce, sól.
Humboldt udaje się więc na Kujawy do Ciechocinka. Dzięki bardzo dobrej znajomości botaniki i znaczenia roślin słonolubnych, wskazuje w dzisiejszym znanym uzdrowisku, miejsca możliwego odwiertu. Jednak burzliwy czas wojen napoleońskich i niepodległościowych zrywów, powoduje, że polski skarb państwa czerpie korzyść z solanek dopiero za sprawą Konstantego Leona Wolickiego (przemysłowca, mineraloga, emisariusza), który część majątku z solankami przekazuje w 1825 Królestwu Polskiemu.
W tej ponad godzinnej opowieści o Aleksandrze von Humboldzie, dr. Józef Tomasz Juros odkrył przed słuchaczami jeszcze wiele historii, opisujących związki niezwykłego uczonego z Polską i Polakami, jak choćby te o wyjednaniu u cara Aleksandra I łaski dla powstańców listopadowych czy wstawiennictwie u Fryderyka Wilhelma IV za Ludwikiem Mierosławskim, więzionym w Moabicie i skazanym na karę śmierci. Podążając pozostawionymi przez naszego prelegenta śladami, należy już tylko odwiedzić Muzeum w Ozimku, bowiem tam, czekają na nas kolejne niespodzianki wydobyte z niepamięci, jeszcze inne postacie i historie nie takie zwykłe, np. związana z nową wystawą, prezentującą etnograficzne zbiory przywiezione z Afryki Zachodniej przez wrocławskiego etnografa i etnologa prof. Krzysztofa Zielnicę, badacza plemienia Ewe, a także autora jednej z pierwszych biografii Aleksandra von Humoldta.
■ Joanna Kielar – artykuł został opublikowany na portalu legnica24h.pl pod linkiem:
https://legnica24h.pl/polonika-humboldtowskie-podroze-po-polsce-tworcy-nowoczesnej-geografii,6906,a.html