Może to nie Wawel, ale...

BĘDZIE POMNIK HENRYKA POBOŻNEGO



Znane są już szczegóły inicjatywy, która ma uhonorować największego legniczanina.

   W poniedziałek 8 kwietnia, w przeddzień rocznicy tragicznej śmierci Henryka Pobożnego (9 kwietnia 1241 r.), w Sali Królewskiej Akademii Rycerskiej w Legnicy odbyła się konferencja prasowa poświęcona powstaniu fundacji "Książę Henryk Pobożny – Obrońca Europy". Jak podkreślał Adam Wierzbicki, jej prezes, nie jest ona w żaden sposób podmiotem politycznym, a jej jedynym celem jest budowa pomnika księcia Henryka Pobożnego na pl. Słowiańskim. - Po jego postawieniu fundacja ulegnie rozwiązaniu - zapewniał.
   W działania fundacji zaangażowali się m.in. Andrzej Lorenc, Mieczysław Koza, Henryk Kułak, Paweł Jagiełło i Marek Mojecki. - Mamy zielone światło ze strony samorządu Legnicy, pana prezydenta miasta na działania zmierzające do postawienia pomnika na pl. Słowiańskim - mówił Adam Wierzbicki.
   Fundacja przygotowuje się powoli do zbiórki pieniędzy. Dzieło będzie można wesprzeć, kupując cegiełki. Fundatorzy liczą też na wsparcie różnych firm oraz instytucji samorządowych i państwowych. – Mam nadzieję, że dzięki współpracy wszystkich sił uda nam się zbudować "wizytówkę" dla naszego miasta. Henryk Pobożny to wyjątkowa postać. On zjednoczył różne narody na tej ziemi. Wojska piastowskie, czeskie i niemieckie połączyły się pod dowództwem księcia, który miał zostać królem Polski. Jak wiemy, nie został nim. Ale gdyby historia potoczyła się inaczej, mielibyśmy w Legnicy swój Wawel - dywagował Andrzej Lorenc.
   - Nie chcemy, by to był pomnik byle jaki. Będzie wykonany albo z mosiądzu, albo z brązu. Liczymy, że koszt jego postawienia wyniesie ok. 500 tys. zł, ale – zaznaczam – to są pierwsze, szacunkowe wyliczenia. Oczywiście, zapewniam, będziemy całkowicie transparentni w naszym działaniu, w naszych finansach. Na pewno rozpiszemy konkurs na projekt i dopiero po jego rozstrzygnięciu będziemy mogli powiedzieć, czy figura Henryka będzie stała np. na cokole czy na kolumnie. Chcielibyśmy, żeby była to postać na koniu, w dynamicznym ujęciu – mówił Adam Wierzbicki.
   Podczas konferencji prasowej Marek Mojecki występował w stroju z epoki księcia. Często w różnego rodzaju inscenizacjach średniowiecznych gra postać Henryka Pobożnego. Na jego stroju wzrok przyciąga czarny orzeł z białą wstęgą i krzyżem pośrodku. - Ostatnio wręcz zagotowałem się w środku, gdy podczas jednej z rekonstrukcji na zamku Grodziec uczestnicy polskiej wycieczki pokazując na mnie, mówili: "niemiecki rycerz". Odkrzyknąłem, że jestem Piastem, a nie żadnym Niemcem. Ale pamiętam też, jak pojechaliśmy 700 km stąd, do Niemiec, też na jakąś paradę. I tam na ulicy jedna Niemka, wskazując na mnie, zaczęła wołać: „Patrzcie, Śląsk! Śląsk!”. Mówię to, ponieważ mamy wiele do zrobienia na Śląsku, by przywrócić pamięć o Piastach. Przypomnę tylko, że aż do 1945r. co roku w rocznicę bitwy pod Legnicą we wszystkich okolicznych kościołach, bez względu na wyznanie, odbywały się Msze św. oraz nabożeństwa za księcia Henryka oraz wszystkich, którzy stanęli do walki z Mongołami. My dzisiaj powoli wracamy do pamięci i czczenia bohaterów z bitwy pod Legnicą. Ale długa praca przed nami – mówił Marek Mojecki.
   Powstanie fundacji wpisuje się w wieloletnie starania wielu legniczan o przywrócenie pamięci mieszkańcom miasta o dziedzictwie śląskich Piastów.
   W sobotę 6 kwietnia w bazylice pw. Podwyższenia Krzyża Świętego i św. Jadwigi Śląskiej spotkali się członkowie i sympatycy Bractwa Henryka Pobożnego. Oprócz samej modlitwy ważnym elementem wydarzenia w bazylice było nadanie honorowego członkostwa w bractwie pierwszym osobom: biskupowi legnickiemu Zbigniewowi Kiernikowskiemu, biskupowi seniorowi Stefanowi Cichemu oraz prof. Wojciechowi Mrozowiczowi z Uniwersytetu Wrocławskiego.
   Bractwo powstało przed czterema laty jako stowarzyszenie, a działa na podstawie prawa kościelnego. Wśród jego głównych założeń jest duchowy rozwój członków oraz dążenie do świętości, na wzór księcia Henryka i jego żony Anny. Według statutu, 9 kwietnia - dzień, w którym Henryk Pobożny poniósł śmierć – stanowi dla sióstr i braci bractwa szczególną okazję do modlitwy i celebracji uroczystej Eucharystii.

■ Jędrzej Rams – „Gość Niedzielny” nr 16 z 21kwietnia 2019 r.
Czytaj też: https://legnica.gosc.pl/doc/5458345.Zbuduja-pomnik-Henryka-Poboznego
https://legnica.gosc.pl/doc/5477778.Moze-to-nie-Wawel-ale

(c) 2006-2024 https://www.dlp90.pl