Pamiętajmy o ogrodach…
kilka refleksji o współczesnej twórczości religijnej

W tytule naszego spotkania odnoszę się do refrenu piosenki „Pamiętajmy o ogrodach” z tekstem Jonasza Kofty, który brzmi: „Pamiętajcie o ogrodach / Przecież stamtąd przyszliście”.
Pochodzimy z ogrodu, z ogrodu Eden, który jak cały świat stworzył Bóg i widział, że wszystko co uczynił było bardzo dobre. Na końcu Bóg stworzył mężczyznę i kobietę (Rdz 1, 27-31) Stworzył człowieka na swój obraz, cechą człowieka jest także twórczość.


[image]
Prof. Grzegorz Niemyjski

Sztuka sakralna i sztuka religijna
Konstytucja Soboru Watykańskiego II o liturgii świętej „Sacrosanctum concilium” z 1963 r. dokonała rozróżnienia pomiędzy sztuką sakralną a religijną, określając pierwszą z nich jako szczyt sztuki religijnej.
- Sztuka sakralna ma za zadanie służbę kultowi, zbudowanie wiernych i pogłębienie ich pobożności oraz formację religijną.
- Sztuka religijna to wszystkie artefakty kulturowe inspirowane przeżyciem religijnym, więc z natury rzeczy są często nacechowane indywidualną emocjonalnością. Nie uważam tego za wadę, a wręcz przeciwnie – dzięki temu stają się bardziej przekonujące i wyraziste.
   Chcę podzielić się kilkoma refleksami, właśnie na temat współczesnej twórczości religijnej. Pojawia się ona na wystawach organizowanych przez instytucje świeckie, ale rzadko pojawia się w Kościele. W środowisku artystycznym jest wielu ludzi wierzących, poszukujących lub choćby uwrażliwionych na sferę wiary. Dlaczego nie dać im możliwości wypowiedzi artystycznej w szeroko rozumianej przestrzeni Kościoła?
   Powstają jednak świeckie inicjatywy. W ostatnią sobotę byłem w Ziębicach na wernisażu wystawy „Pangea Proxima”, gdzie miałem okazję zobaczyć dwie prace odnoszące się do tej tematyki, autorstwa Marcina Michalaka oraz Mariusza Kosiby. Ale warto wymienić też kilka innych inicjatyw:
- Dariusz Karłowicz – prezes Fundacji św. Mikołaja zainicjował akcję „namalować katolicyzm na nowo”, w ramach której zaprosił 11 współczesnych malarzy do wykonania wizerunku Jezusa Miłosiernego na podstawie Dzienniczka św Faustyny.
- Fundacja Marta i Maria zorganizowała ogólnopolski konkurs na wizerunek macierzyństwa Maryi, w wyniku którego zgłosiło się ponad 500 autorów.
- Nowica – w tej niewielkiej miejscowości na Podkarpaciu organizowane są spotkania ikonopisów poszukujących formy plastycznej dla nowej ikony. Warsztatom towarzyszą wykłady i wystawy w różnych miejscach, a wszystko podsumowane jest albumem.
- W kwietniu tego roku w auli ASP we Wrocławiu odbyła się wystawa współczesnych ikon z Nowicy. Miała bardzo wielu oglądających, wzbudziła duże zainteresowanie.
- „Krzyż” – to tytuł wystawy zorganizowanej kilka lat temu przeze mnie wspólnie z Krzysztofem Makowskim i Galerią Sztuki w Legnicy. Wystawa prezentowała prace nawiązujące lub interpretujące krzyż jako zjawisko wizualne.
- Ostatnio słyszałem także o decyzji biskupa legnickiego, że w Legnicy ma powstać Muzeum Diecezjalne. To świetna inicjatywa. Mam nadzieję, że obok starej sztuki sakralnej pojawią się tam inicjatywy nawiązujące do współczesnej twórczości religijnej. Oby to miejsce było żywe…
- Trzeba wspomnieć o inicjatywie śp. Bernarda Marka Adamowicza, który organizował wystawy medalierskie poświęcone osobie i nauczaniu Jana Pawła II. Wystawy te skupiały medalierów z całej Polski a także z zagranicy. Pan Marek wydawał albumy, popularyzował naukę Jana Pawła II oraz jednoczył środowisko, był jednoosobową instytucją, wykonywał bardzo wartościową pracę. Szkoda, że Go zabrakło.

Kościół przestał być przestrzenią otwartą na nowoczesną sztukę …
Dariusz Karłowicz w tekście „Nie ma zamówień nie ma sztuki” opisuje sytuację po upadku komuny, gdy rolę mecenasa kultury przejęło państwo. Uznano wtedy za nieaktualne wypowiedzi na temat sztuki kardynała Stefana Wyszyńskiego i Jana Pawła II. Twórczość wyszła z Kościoła – poszła do instytucji kulturalnych, których działalność opiera się obecnie na pozyskiwaniu projektów i grantów. Kościół przestał być przestrzenią otwartą na nowoczesną sztukę, spektakle teatralne, promocje literatury i poezji, przestał być miejscem spotkania z kulturą. Przyjęło się, że nowy porządek polityczno-gospodarczy unieważnia obowiązki Kościoła wobec kultury. Twórcy do tej pory związani z Kościołem przeszli do instytucji. Tam są kształcone nowe pokolenia. Czy wystarczą świeckie galerie, marszandzi, kuratorzy, kolekcjonerzy aby podtrzymać dzisiaj nurt sztuki religijnej?
   „Słowo stało się ciałem” – pisze Dariusz Karłowicz, Słowo także wciela się w konkretną kulturę, język, wyobraźnię. Logos zawsze objawia się za pośrednictwem kultury. Pisze też: „… nie ma czegoś takiego jak chrześcijaństwo bez kultury. Nauka Chrystusa zawsze wciela się w konkretny język, znaki, symbole. (…) Chrześcijaństwo nie może zrezygnować z kultury, bez niej stanie się nieme, głuche i ślepe.”
   Używanie dzisiaj języka z innej epoki do głoszenia żywej treści Dobrej Nowiny staje się niezrozumiałe dla współczesnego człowieka, szczególnie dla młodego człowieka.

[image]

Ogród
Owszem, mamy różne oficjalne dokumenty kościelne, pisma, teorie, eseje, wykłady i artykuły, ale współczesna sztuka w Kościele niestety leży odłogiem. Gdyby dzisiejszą przestrzeń kultury w Kościele porównać do ogrodu z jego różnorodnością roślin, owoców i życia to można powiedzieć, że dbamy o zabezpieczenie ogrodzenia i bezpieczeństwo przy bramie, a ogród zarasta chwastami i usycha.
   Św. Jan Paweł II w Liście do artystów pisze o przymierzu Ewangelii i sztuki. Dobra Nowina może być głoszona nie tylko z ambony, ale powinna być żywym językiem codzienności wyrażanym twórczą formą. Jestem przekonany, że Pan Jezus chce abyśmy byli twórczy, abyśmy nie wpadali w schematy. Przeciwnie, abyśmy ciesząc się Jego obecnością zrywali kłosy zbóż w szabas i przekraczali konwencje. Tak rozumiem nową ewangelizację. Bierdiajew pisał, iż cechą człowieczeństwa jest twórczość, twórczość w każdym aspekcie życia. Podejście kreatywne, odkrywcze i świeże z otwartym sercem i głową. Przeżywanie danego nam czasu i przestrzeni dzisiaj, teraz, to nie tylko domena zawodowych twórców (muzyków, malarzy, rzeźbiarzy itp.), ale każdego człowieka, a szczególnie chrześcijanina. Chrześcijaństwo to nie tylko krzyż, ale także zmartwychwstanie, to nowe życie, to radość z poranku zmartwychwstania.

Kościół potrzebuje sztuki!
Chcę zwrócić uwagę na twórczość, nie tą realizowaną na zamówienie, pod dyktando sponsora, mecenasa, ale tą wolną, płynącą z serca i wewnętrznej potrzeby wyrażenia wiary. Tą, która staje się formalną modlitwą jej twórcy i która często do modlitwy prowadzi odbiorcę. Ale także na tą inspirowaną pięknem natury i osobistym przeżyciem, niekoniecznie bezpośrednio opisującą tematy biblijne ale pośrednio odnoszącą do Stworzyciela.
   „Każda autentyczna inspiracja wykracza poza to, co postrzegają zmysły i przenikając rzeczywistość stara się wyjaśnić jej ukrytą tajemnicę” (Jan Paweł II). Każda autentyczna sztuka dotyka tajemnicy życia, dlatego konieczne jest nieustanne otwieranie się bram ogrodu Kościoła na twórczość w każdej epoce. Istnieje poznanie przez wiarę, nie tylko naukę czy wiedzę. I to poznanie – pisze Jan Paweł II – „może się wzbogacić dzięki intuicji artystycznej”. „Każda autentyczna forma sztuki jest swoistą drogą dostępu do głębszej rzeczywistości człowieka i świata. Tym samym stanowi też bardzo trafne wprowadzenie w perspektywę wiary (...) Sztuka bowiem jeżeli jest autentyczna, choć niekoniecznie wyraża się w formach typowo religijnych, zachowuje wieź wewnętrznego pokrewieństwa ze światem wiary, tak że nawet w sytuacji głębokiego rozłamu między kulturą a Kościołem właśnie sztuka pozostaje swego rodzaju pomostem prowadzącym do doświadczenia religijnego” (Jan Paweł II).
   Papież Jan Paweł II podkreśla słowo autentyczna. Autentyczna, czyli wynikająca z osobistego przeżycia, indywidualna, moja, nie wynikająca z naśladownictwa, dopasowywania się do sponsora czy zamówienia ani do obowiązującej mody czy powszechnych gustów. Autentyczna, nie będąca kopią, często będąca wbrew, czasami kontrowersyjna i trudna, czasami niezrozumiała jakby autor „napił się młodego wina”, ale szczera i prawdziwa. Taka twórczość ma moc! „Aby głosić orędzie, które powierzył nam Chrystus. KOŚCIÓŁ POTRZEBUJE SZTUKI” (Jan Paweł II).
   Francuski myśliciel Remi Braque w tekście „Znaczenie sztuki w nowożytnym chrześcijaństwie” pisze o powstawaniu w czasach nowożytnych (od średniowiecza po wojny napoleońskie) wielu rodzajów nowych dziedzin sztuki: opera, polifonia, powieść (Cervantes). Dzisiejsze czasy (pandemia, wojna na Ukrainie, cyfryzacja) mają także wpływ na powstawanie i rozwój nowych środków wyrazu artystycznego: multimedia, instalacje artystyczne, performens, sztuka cyfrowa, 3D, maping, filmy – seriale, memy itp. Jako ludzie wiary, jako żywy Kościół Chrystusowy nie możemy od tego się odwracać, nie możemy udawać, że żyjemy 200-300 lat wcześniej.

Nie bójmy się nowych form
Sobór Watykański II w konstytucji o Kościele wzywa aby nie dopuszczać do kościołów dzieł, które nie licują z wiarą oraz obrażają uczucia religijne z powodu nieodpowiedniej formy, czy też niskiego poziomu artystycznego, przeciętności lub naśladownictwa.
   Sztuka chrześcijańska mająca charakter „neo” – neogotyk, neorenesans, neobarok niekoniecznie trafia do współczesnego człowieka, a Chrystus przemawia do człowieka każdej epoki w języku tej epoki. Nie przywiązujmy się za wszelką cenę do języka sprzed kilkuset lat (choć tamte formy były trafione i odpowiadały gustom ówczesnym). Bazujmy na doświadczeniu, na tradycji, czerpmy z niej, ale nie kopiujmy jak kserokopiarki…
   Jerzy Nowosielski pisał, że postawa kopisty w ikonografii jest grzechem – kopiowanie to fałsz, imitacja, brak prawdy. Ikona spada z Nieba, mówił Nowosielski, inaczej w ogóle jej nie ma. Podobnie jest z całą sztuką. Nie kopiować, ale należy dążyć do wyrażenia – poprzez formy współczesne nam – idei piękna, nawet wtedy jeśli ta idea pod względem estetycznym jest brzydka. Brzydka, jak poranione i skrwawione ciało przybite gwoździami do desek w kształcie krzyża. Ten wizerunek przecież nie jest estetycznie piękny.
   Mamy wielki potencjał, a przede wszystkim treść do przekazania, KRZYŻ – śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa to rewolucja w każdej epoce, szok, wydarzenie wykraczające poza ramy rzeczywistości każdej epoki, także naszej. Nie bójmy się nowych form – „nie lękajcie się” – opisujących szaleństwo krzyża!

„Idźcie i nauczajcie…”
Chrystus posłał apostołów, aby głosili dobrą nowinę rożnym narodom, także poganom, a może przede wszystkim poganom (przyszedł przede wszystkim do chorych), aby głosili – szczególnie po wylaniu Ducha Świętego – rożnymi językami, także językiem sztuki, plastyki, muzyki, teatru. Przestrzeń twórczości jest domeną człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Stworzyciela.
   Nie powinniśmy się ograniczać wyłącznie do ambony i środków przekazu formalnie przypisanych instytucji Kościoła. Po wyjściu ze świątyni wchodzimy w świecki świat i milczymy…
   Oddychajmy Ewangelią, także w prywatnej przestrzeni życia, także poprzez różnorodną twórczość płynącą z wiary. Pielęgnujmy ogród Kościoła, aby mimo naszych słabości, niedoskonałości stał się miejscem spotkania z Bogiem – spotkania także poprzez twórczość.

■ Grzegorz Niemyjski – autorski szkic wykładu wygłoszonego 19 maja 2022 r. w Duszpasterstwie Ludzi Pracy ’90 w Legnicy.
Pod linkiem: https://www.legnica.fm/wiadomosci/wiadomosci-kultura/21-kultura-legnica/44121-pamietajmy-o-ogrodach-w-ramach-duszpasterstwa-ludzi-pracy-90 znajduje się informacja o autorze wykładu.

(c) 2006-2024 https://www.dlp90.pl